Jak nie zostać poetą
W moich zeszytach – częściej kalendarzach – marginesy zawsze zapełnione były luźnymi myślami. Niekończącymi się marzeniami. Komentarzami rzeczywistości. Żyjąc w wiecznym niedoczasie gubiłam istotnie powiązane
W moich zeszytach – częściej kalendarzach – marginesy zawsze zapełnione były luźnymi myślami. Niekończącymi się marzeniami. Komentarzami rzeczywistości. Żyjąc w wiecznym niedoczasie gubiłam istotnie powiązane