Mimo ujemnej temperatury czuję wiosenny powiew. A może to bardziej chęć na zmiany? Jedno jest pewne – mam w sobie takie poczucie, że fajnie byłoby coś stworzyć od nowa, przeobrazić. Może nie tak od razu życie, więc spokojnie. Zacznę powoli. Małymi krokami. 

W miarę rozsądku – raczej nieprzesadnie – staram się otaczać rzeczami przyjemnymi dla oka. Przede wszystkim takimi, które z czymś mi się kojarzą, o czymś przypominają. Często też są to rzeczy, które zrobiłam sama np. na warsztatach ceramicznych. Można powiedzieć, że wprowadzam sztukę do domu. Nie tylko tę dziecięcą. Otulam się poczuciem wdzięczności. 

Co więcej mam wrażenie, że wszechświat słucha moich manifestacji i zaczął na nie odpowiadać. Tutaj chciałam zaznaczyć, że chwile tego szczęścia i względnego spokoju powstały dzięki propozycji GALLERIX. GOD BLESS ALGORITHMS!

Jasne kolory i trochę przytulności. W lekkim powiewie, minimalizmie, ale jednak z nutą abstrakcji. Tak mi w duszy gra. Mentalnie bliżej mi do wiosny, więc trzeba ją jakoś przywołać. Stąd postanowienie, by wprowadzać więcej naturalnych materiałów – dlatego też wybór padł na drewniane ramy w kolorze dębu.

Kilka zmian w pokoju dziennym i nawet kawa wydaje się być daleką podróżą. To miejsce stało się spokojniejsze. Obrazy też mogą uspokajać nasze myśli. I tak naprawdę wystarczy kilka chwil. Jedno popołudnie. No może raczej dwa, bo najtrudniej było się zdecydować.

Osobiście uważam, że nie mam swobodnego wyczucia stylu. Powiedzmy, że nad wyobraźnią przestrzenną też dopiero pracuję. Jednak jestem zadowolona z tego, co udało mi się już stworzyć. Pewnie z czasem, będę tu jeszcze dokładać kolejne perełki.

Na początku trudno mi było zdecydować się na konkretny układ. Nie wiedziałam czy takie połączenie będzie w porządku – nie potrafiłam sobie tego zwizualizować. Z pomocą przyszły inspiracje Gallerix zamieszczone na stronie.

Nie wiem, jak w Twojej ocenie, ale ja jestem z siebie dumna. Tym bardziej cieszę się z tego zbiegu okoliczności i przyciągania. Spośród ogromu propozycji GALLERIX wybrałam:

• Mapa plakatowa – to takie spełnienie mojego marzenia. Oczywiście na plakacie znalazło się miejsce, które zawsze noszę w sercu. Dodam tylko, że taką mapę plakatową tworzysz samodzielnie. Z pomocą kreatora, który jest bardzo intuicyjny

• Levels of Abstract No1 – po prostu, żeby cieszyło oko i zastanawiało. 

• Hi – jeszcze bardziej po prostu. Na dobry początek każdego dnia.

Sztuka jest doświadczaniem a teraz i przebywaniem. W domu przebywam dużo. Niekoniecznie dlatego, że bardzo chcę. Dom to takie miejsce, gdzie dźwięki łączą się z obrazami, smakami. Czasem jednak rządzi zapach! Wszystko to sztuka – chociaż czasem po prostu sztuka przetrwania. Wracając do mojej galerii ściennej, nie wiem co więcej mogłabym Ci o niej napisać, bo spoglądam na nią wciąż i wciąż… 

PS. Przydadzą się jeszcze haczyki do zdjęć.