Poeci kształtują wyobrażenie o świecie. A może po prostu opisują jak widzą ten świat? Nigdy nie umiem odnaleźć się w tych stwierdzeniach. Mnie trzeba szukać raczej między wierszami. Dzisiaj coś dla miłośników poezji, bo przecież tacy również tutaj zaglądają, prawda?
Mam przyjemność przedstawić Państwu wiersz pt.: „Bocheńskość” – który otrzymał wyróżnienie honorowe w konkursie poetyckim ŹRÓDŁO. Tym samym, ów wiersz, znalazł się w wydawnictwie pokonkursowym wśród utworów naprawdę dobrych. Autorstwa poetów, od których ja mogę się jeszcze tyle nauczyć. I obiecuję to robić. I nie wiem nawet, co mogę więcej napisać. Wzruszenie odbiera mowę a litery na klawiaturze same uciekają spod palców. Tak po ludzku, to ogromna radość. I ja się bardzo, bardzo cieszę. Bo czasem, chociaż w poetycki sposób, to ja jestem tylko człowiekiem. Z Bochni. W całym tego miasta znaczeniu.
Kamila Kaczmarczyk
Bocheńskość
na początku była matka
i ojciec
potem uliczki wzdłuż solnego rynku
z kamienicami wciąż do remontu
jakby fasady zbyt długo rzecz jasna
do swej historii żywiły urazę
pierwszy papieros
na szczęście ostatni
letnie koncerty
i pocałunek
bunt młodzieńczości
tak oswojony
dorzućmy jeszcze kilka porażek
potoków łez
i zachwytów
to trochę się jednak powodów uzbiera
by wracać tu zawsze
i wciąż być u siebie
chociaż gwar cichnie
na solnym deptaku
to nigdy w tej kwestii
nie idę zwyczajem
i nie mam w dupie małych miasteczek
chociaż podobno dzisiaj tak trzeba
tutaj się rodzę wiosną od nowa
i tutaj mi wiosen zawsze przybywa
to tutaj serce bije spokojniej
i szepcze nieśmiało
że można inaczej
Więcej o konkursie możesz przeczytać tutaj.